Spis treści
Ostatnio aktualizowano:
Próbowaliście się kiedyś odchudzać? Ja próbowałam. I to wiele razy.
Wszelkie próby miały ten sam finał – efekt jojo.
Wahania masy ciała spowodowały, że moja skóra straciła swoją naturalną elastyczność i co raz bardziej zaczęła przypominać skórkę pomarańczy.
I choć pomarańcze lubię niezmiernie, to tylko na talerzu.
Moja przygoda z odchudzaniem zaczęła się kilka lat temu, kiedy w wyniku przeróżnych perturbacji osobistych nagle przytyłam 7 kilogramów.
Wiem, powiecie, że to niewiele, ale ważąc 50 kilo, posiadanie 7 nadliczbowych to już było coś. Tym bardziej, że ja czułam się z tym źle.
Byłam ociężała, napuchnięta, moja samoocena poszybowała masakrycznie w dół.
Długo próbowałam zrzucić zbędny balast własnymi siłami, ale niestety nie udawało mi się to.
Zapewne winę za to ponosił totalny brak silnej woli i samozaparcia.
Kompletnie nie wiedziałam, jak mam się zabrać za to całe odchudzanie.
W końcu nigdy nie miałam problemów z nadwagą. Dopiero koleżanka poleciła mi krople Eco Slim.
Eco Slim na odchudzanie
Walka z nadwagą – runda 1
Jak postanowiłam, tak zrobiłam. Na stronie producenta zakupiłam produkt.
Ulotka obiecywała przyspieszenie spalania tkanki tłuszczowej, zahamowanie nadmiernego apetytu oraz uregulowanie mojego metabolizmu.
Brzmiało obiecująco!
Dodatkowym plusem preparatu był jego skład, a tam jak czytamy: L-karnityna, chitozan, ekstrakt z guarany, z morszczynu, pokrzywy indyjskiej a także witaminy B2, B5, B6, B8, B12.
Troszkę niepokoił mnie ten chitozan, ale przy głębszej analizie wyczytałam, że to taki związek chemiczny o właściwościach błonnika.
Bardzo zależało mi na dobrym składzie produktu, ponieważ naturalne składniki nie wywołują niepożądanych skutków ubocznych i nie szkodzą organizmowi.
Ponadto producent obiecał wysoką skuteczność tego preparatu.
Eco Slim miał wzmocnić mój organizm i zafundować pozbycie się szkodliwych substancji zalegających w moim ciele.
Pomimo pozytywnych opinii mnie się jednak nie przysłużył.
Po pierwsze nie zniwelował tkanki tłuszczowej tak skutecznie, jak tego oczekiwałam.
Po drugie cena – 169 zł (nawet przy 50% zniżce oferowanej przez producenta) to trochę za dużo, jak na preparat z którego nie byłam w 100% zadowolona.
Po trzecie dawkowanie.
Preparat Eco Slim ma postać kropel, które musiałam rozpuszczać w szklance wody i wypijać w trakcie lub po posiłku.
Momentami było to trochę problematyczne, szczególnie gdy dzień spędzałam poza domem.
Zdecydowanie bardziej wolałabym tabletki, których zażywanie byłoby znacznie prostsze.
Po dwóch miesiącach odstawiłam krople i poszukałam alternatywy.
Innowacyjne odkrycie naukowców
Walka z nadwagą – runda 2
Na African Mango trafiłam przypadkiem, przeglądając strony producentów suplementów diety.
Od razu wpadła mi w oko jego chwytliwa nazwa.
Dodatkowo produkt posiadał ogrom pozytywnych opinii w internecie, nie tylko na stronach polskich ale i zagranicznych.
Te negatywne to zapewne sprawka konkurencji.
Jak się okazało produkt z nasion mango był wówczas hitem w Stanach Zjednoczonych.
Co mnie jeszcze przekonało do zakupu produktu?
Przede wszystkim jego skład – całkowicie naturalny bez chemii oraz świństw dodawanych do innych suplementów.
Tabletki nie zawierają zbędnych wypełniaczy i są całkowicie bezpieczne dla zdrowia.
Preparat też przeszedł wszelkie niezbędne testy pod kątem bezpieczeństwa w stosowaniu.
Co obiecuje producent?
- usunięcie szkodliwych toksyn zalegających w organizmie
- zmniejszenie poziomu cholesterolu we krwi
- zmniejszenie łaknienia
- przyspieszenie spalania tkanki tłuszczowej
Zaryzykowałam i kupiłam od razu dwa opakowania. Przy okazji zgarnęłam 5% rabatu.
Już po dwóch tygodniach łykania pastylek poczułam różnicę.
Fakt, moja nadwaga nie była duża, więc to zapewne efekt pozbycia się wody z organizmu.
Jednak, to zawsze coś, a ja widziałam światełko w tunelu. Kolejne tygodnie to kolejne kilogramy mniej.
W efekcie do sylwetki sprzed odchudzania udało mi się wrócić w niewiele ponad miesiąc.
Myślę, że to doskonały rezultat.
Osobom o większej nadwadze zapewne zajmie to nieco więcej czasu, ale faktem jest, że tabletki działają.
African Mango – czy warto kupić?
Od momentu zakupu African Mango i rozpoczęcia kolejnej rundy w walce z nadwagą mija w tym momencie dokładnie rok.
Chociaż powrót do dawnej sylwetki zajął mi wiele czasu, tak teraz, oficjalnie mogę potwierdzić, że tą walkę wygrałam.
Nadal ważę 50 kilo, czuję się świetnie, powróciłam do dawnych dobrych nawyków żywieniowych a co najważniejsze, nie pojawił się efekt jojo.
African Mango, jesteś wielki! Nie wierzcie w podróbki, ja brałam z oficjalnej strony producenta!
Dowiedz się więcej na temat zdrowego stylu życia z opowiadań prezentowanych poniżej:
- O sposobach na zdrowe i szybkie odchudzanie piszemy tutaj http://www.szczuplakobieta.pl/jak-szybko-schudnac/,
- O działaniu Visaxinum D, dowiesz się z opowiadania naszej czytelniczki – opinie o visaxinum d,
- Hepaslimin nie tylko na wątrobę? Zobacz więcej tutaj http://szczuplakobieta.pl/hepaslimin-opinie-cena,
- Fakty nt Calominal przedstawia nasza recenzentka tutaj http://szczuplakobieta.pl/calominal-opinie-cena-sklad/,
- Choco Lite jako środek na odchudzanie – sprawdź recenzję http://szczuplakobieta.pl/choco-lite-opinie-cena,
- Artykuł naszej redaktorki o działaniu Slimcea – kliknij tutaj http://szczuplakobieta.pl/slimcea-opinie-cena-efekty,
- Opis i opinie nt Simplic http://szczuplakobieta.pl/simplic-opinie-dzialanie-cena,
- O działaniu Amlan forte dowiesz się z artykułu tutaj http://szczuplakobieta.pl/amlan-forte-opinie-dzialanie-cena/.
- Aby poznać bliżej dzialanie Bioxyn – sprawdź artykuł http://szczuplakobieta.pl/bioxyn-opinie-cena/.